wtorek, 3 maja 2011

KWIETNIOWE ZAKUPKI

Wiem , ze mamy juz maj , ale w kwietniu nie mialam za bardzo czasu , aby napisac o tym co kupilam.Z robie to dzisiaj i obiecuje poprawe .Jednak taka opieszalosc ma tez swoje zalety , bo przy okazji te kosmetyki sa juz wyprobowane i moge co nieco o nich napisac.
Pierwsze zakupy przyszly do mnie z Polski i jestem z nich bardzo zadowolona.Sa to pedzle , ktore zamowilam na Allegro -dwa flat topy i cztery pedzle z maestro.Zdjecia flat topow sa z netu , bo niestety ale sa zawsze brudne od podkladu i takimi zdjeciami straszyc nie bede .
Jestem z tego pedzle bardzo zadowolona , jest wrecz moim ukochanym pedzlem.Niby taka mala rzecz , ale rozprowadzania podkladu palcami sobie teraz nie wyobrazam.Polecam naprawde.Byl myty juz kilka razy i nie zauwazylam , zeby z nim cos sie dzialo.  
Pędzel Flat Top Kabuki Brush F60, LancrOneDrugi pedzel to flat top Lancrone , z ktorego tez jestem zadowolona , jednak z everyday minerals jest lepszy , jak dla mnie.Mimo tego , ze jest krotszy jest wygodniejszy w uzyciu i mi sie wydaje , ze podklad rozprowadz dokladniej.

 
Opedzlach z Maestro moge tylko napisac ,ze sa swietnej jakosci.Co prawda nie mam porownania do pedzli np.MAC , ale moim zdaniej ze takie pieniadze to jakosci pedzli jest rewelacyjna.Sa mile w dotyku , nie zauwazylam aby wypadaly z nich wlosy ,  nie pusza sie , doskonale do wykonania makijazu.Chetnie zamowilabym cos jeszcze , ale zastanawiam sie nad zakupem kilku pedzli hakuro.



W Gardenia skusilam sie tez na dwie pomadki Maybelline.Jedna jest matowa , a druga z drobinkami.Na zdjeciu moga wydawac sie podobne , ale absolutnie nie sa.Nr 132 jest jasnorozowy z drobinkami , daje troche taki efekt wilgotnych ust(?) ,jakbysmy usta pomalowaly blyszczykiem .Bardzo delikatny kolorek , idealny na dzien ale tez wydaje mi sie ,ze do smoky eyes pasowalby idealnie.Nr 250 jest kolorem tez rozowym , jednak zdecydowanie ciemniejszym intensywniejszym.Dosyc dlugo utrzymuje sie na ustach , jednak nie oszukujmy sie ,ze wytrzyma nie wiadomo ile.Uzylam jej do makijazu wielkanocnego i od wyjscia z domu do momentu wstanie od stolu nie robilam zadnych poprawek.Mimo tego , ze sam nasz obiad trwal 2 godz, to kolor widac bylo jeszcze na ustach , nie zmazala sie cala pomadka nawet podczas wycierania ust serwetka co chyba znaczy ,ze jest dosyc trwala.Jedynie cena straszna , bo  14,95 euro.

Ostatnimi kosmetykami kupionymi w kwietniu byl tusz do rzes Collistar i roz NYX 03 angel.Tusz kosztowal 18,50 euro , jednak jest wart swojej ceny.Mam strasznie krotkie rzesy a jak pomaluje tym tuszem wygladaja bosko.Na pewno skusze sie jeszcze , ale jest jescze tusz z tej samej firmy  w zlotym opakowaniu i tez mam ochote go prztestowac , wiec nie wiem na ktory sie skusze przy nastepnych zakupach.Z tego jestem bardzo zadowolona.Roz z NYX zamowilam na ebyu i tez jestem z niego zadowolona.Zprzesylaka kosztowal ok 6 euro. Kolorek jest bardzo delikatny, z drobinkami, ciezko naprawde byloby przesadzic z aplikacja tego rozu , bo jest bardzo jasny.Jak dla mnie do makijazu dziennego jest swietny i na pewno jeszcze zamowie roz z tej firmy , ale juz troche w ciemniejszym odcieniu.




czwartek, 28 kwietnia 2011

male co nieco ;-)

Dzisiaj mam dla was przepis na szybka i smaczna przekaske. Czesto robie to sobie gdy musze cos zjesc na szybko.
 
Potrzebujemy :
 -piada (moga tez byc placki tortilla
,tak mi sie wydaje ,bo zawsze uzywam piada)
-salata - jaka kto lubi
-warzywa np.pomidor ,papryka
-wedlina ja akurat mialam szynke drobiowa
-ser zolty lub topiony

Wszystkie skladniki ukladamy na placku , skladamy na pol i kladziemy na rozgrzanej patelni grillowej lub teflonowej ,  naciskamy delikatnie z gory(lub kladziemy cos ciezkiego) i opikamy ok 1 min z obydwu stron.PRONTO ;-)

sobota, 23 kwietnia 2011

MIO AMORE

Przez cale dwa tygodnie bylam pozbawiona dostepu do internet , bo moj biedny komputer sie zbuntowal , a jak to niestety bywa we Wloszech na wszystko trzeba czekac dwa razy dluzej.Wtym czasie stalam sie posiadaczka kilku nowych kosmetykow i o niektorych z nich mam juz wyrobiona opinie.Napisze tylko o jednym , poniewaz jest niedziela wielkanocna a ja jeszcze w rozsypce.GARNIER CLEAN SENSITIVE 2 IN1 wierzcie mi ,ze kupywalam bez przekonania , bo nie wiem czemu ale do tej pory mareki typu nivea ,garnier czy loreal raczej mnie zawodzily , nie zaskoczyly niczym pozytywnym , oprocz balsamow do ciala.Tak wiem , ze za pare zlotych nie ma co cudu oczekiwac , ale mimo wszystko jakies minimum. 
No i stalo sie. Zakochalam sie , wpadlam po uszy.REWELACJA!!
- GARNIER CLEAN SENSITIVE 2 IN 1zmywa dokladnie caly makijaz  
-nie trzeba trzec wacikiem oka , aby zmyc tusz do rzes , wystarczy przylozyc na chwile i po tuszu nie ma sladu
-u mnie np. nie powoduje uczucia sciagniecia skory, nie wysusza
-pozostawia na twarzy uczucie (nie wIEm jak to opisac ,wiec napisze najprosciej) jakbym nalozyla na nia jakis olejek , po prostu pozostawia bardzo przyjemna warstwe na twarzy
-cena tylko 4, 80 euro
-jedyny minus jaki chyba moze byc to wydajnosc bo konsystencje ma jak woda po prostu , ale mimo wszystko na pewno kupie nastepne opakowania i nastepne(chyba ,ze znajde naprawde cos lepszego , ale za takie pieniazki to watpie), bo  gdy sie zakocham to nie zdradzam

WESOLYCH SWIAT WIELKANOCNYCH!!

sobota, 2 kwietnia 2011

PUPA -COZ ZA MILE ZASKOCZENIE

Gablotke z kosmetykami firmy PUPA zawsze omijalam szerokim lukiem. Pewnie zapytacie sie dlaczego. Otoz , jest ustawiona w szeregu gablotek z takimi kosmetykami jak np. deborah, rimmmel , maybelline, czyli powiedzmy sobie szczerze sredniej jakosci za nieduze pieniadze.I o cene wlasnie chodzi , bo z tych wszystkich marek PUPA jest najdrozsza. Mialam tusz do rzes z tej firmy i nie powalil mnie na kolana ,  lepiej wspominam juz tusz z deborah , ktory kupilam za smieszne wrecz pieniazki w promocjii.Moral wiec taki, ze to co drozsze nie zawsze jest lepsze. Jednak wczoraj zostalam pozytywnie zaskoczona.Wpadam do ipershop a tam przy kasie wystawione sa 4 kolory lakierow do paznokci  z PUPY.Ogladam sobie i krece troche nosem , bo tylko jeden mi sie spodobal w kolorze niebieskim, a corcia krzyczy(na dodatek po wlosku) , ze ona chce rozowy.Pani ekspedientka z tego sklepu sluchajac naszej rozmowy zaprowadzila mnie do gablotki , ktora byla troche wcisnieta  pomiedzy inne , wiec jej wczesniej nie zauwazylam.Po prostu mi szczeka opadla.Do wyboru 56 kolorow, wszystkie tylko za 4,70euro , wiec niedrogo. Na dodatek kolorki swietnie wygladaja na paznokciu.Kupilam wczoraj tylko dwa , ale np. lakieru niebieskiego wystarczy jedna warstwa i juz wyglada swietnie.Nizej prezentuje wam kila kolorkow  ,akurat te spodobaly mi sie najbardziej i bede je pomalu gromadzic.

 


















 Na dodatek to nie koniec.Jako , ze dziewczyny , ktore pracuja w tm sklepie sa super mile , jedna z nich pokazala mi tez ,ze  PUPA tez  wypuscila serie tzw. pekaczy





To akurat nie sa wszystkie , sa jeszcze 2- 3 inne kolory.W Ipershoap sa tylko te najciemniejsze , a mi sie marza te z biala baza.Cena 9.50 euro.Na szczescie jest jeszcze Gardenia a tam nawet jak nie ma , to mozna sobie zamowic,wystarczy ladnie sie usmiechnac do pracujacych tam dziewczyn .

środa, 30 marca 2011

WIOSNA !!



 Nie wiem jak u was , ale u mnie chyba na dobre skonczyla sie zima. HURRA!!!W koncu , bo w tym roku wiosna kazala nam na siebie troche poczekac.Nic tak dobrze na mnie nie dziala jak piekna , sloneczna pogoda.Humorek dopisuje i jeszcze z m-c i posune na plaze.Szkoda tylko , ze np dla mnie wiosna i lato szybko mijaja , a zima ciagnie sie niemilosiernie.Moj plan na ten rok : w koncu sie opalic , bo wstyd  jechac do Polski blada jak trup skoro mam plaze tuz pod nosem.

niedziela, 27 marca 2011

Pasta integrale con salmone

Dzisiaj jestem z corcia sama w domu , wiec  nie mam ochoty stac przy garach i szykowac cos pracochlonnego na obiad. Mieszkam obecnie w kraju , ktory slynie z makaronu.Ta miloscia do pasty ja tez zostalam zarazona wraz z moja rodzina. Dla corki przygotowalam spagetti z pesto a dla mnie spagetti integrale(razowe-pelnoziarniste) z lososiem.Podejmuje wszelakie proby pozbycia sie oponki , ale bez makaronu nie przezyje. Nie podaje porcji ,gdyz uwazam , ze nie ma takiej potrzeby.Danie jest proste , szybkie i pepysne (jak mowi moje amore) .


SKLADNIKI:losos wedzony , mleko , smietana ,serki topione (te trojkatne , kremowe) i oczywiscie makaron (mozecie uzyc taki na jaki macie ochote)

 Wykonanie: makaron ugotowac,odcedzic - nie polewac abolutnie zimna woda.W miedzyczasie na patelnie wrzucic odrobine masla lub oliwy i podsmazyc chwilke lososia pokrojonego w kostke.Wlac odrobine mleka i serki- zmniejszyc ogien.Na malym ogniu mieszac , az serki sie rozpuszcza i dodac smietane , sol i pieprz do smaku.Wrzucic makaron i podgrzewajac wymieszac dokladnie z sosem.  SMACZNEGO